sobota, 23 stycznia 2016

Jak się skutecznie uczyć?

Zawsze myślałam, że nauka to nic wielkiego, dopóki nie zaczęło przybywać materiału.
Mam nadzieję, że komuś pomoże jeszcze trochę przed końcem semestru c:

 
1. Nie uczyć się na ostatnią chwilę. 
Znaczy, jeśli wiesz, że dasz radę opanować cały materiał, to proszę bardzo, ale dużo łatwiej uczyć się z lekcji na lekcję, nawet nie wkuwać, ale po prostu zrozumieć i ogarnąć, o czym mówił nauczyciel.

2. Nie rozpraszać się na lekcji.
Tak naprawdę w ciągu samej lekcji jest się w stanie opanować znaczną większość tematu, wystarczy tylko się skupić i nie rozmawiać. 

3. Spisywać sobie ważniejsze rzeczy. 
Nawet dzień przed samym sprawdzianem zrobić sobie taką ściągę z najważniejszych wzorów/pojęć/dat, a resztę zwyczajnie przeczytać. 

4. Zaznaczać sobie, co będzie na sprawdzianie. 
Większość nauczycieli naprowadza na co zwrócić uwagę, i wracając do punktu drugiego - wystarczy tylko słuchać.

5. Robić notatki starannie. 
Wiem, że niektórzy nauczyciele lecą z dyktowaniem, jakbyśmy byli maszynami, ale chyba można chociaż pisać tak, by móc się potem rozczytać. 


6. Wyłączyć Internet.
Naprawdę, nie nauczymy się niczego, wciąż sprawdzając Facebooka.

7. Nie uznawać tego za karę.
Jeśli podejdzie się do nauki, jak do czegoś, co chcemy robić i co może nam sprawić przyjemność, to na pewno nauczymy się więcej i lepiej.

8. Być systematycznym. 
Nie zostawiam sobie na później, bo zacznie się nawarstwiać. 

9. Mieć cel i plan jego realizacji.
Ustalić sobie kiedy na jaki przedmiot muszę się nauczyć i przypilnować, żeby to zrobić, pilnować, żeby do lekcji siadać codziennie mniej więcej o tej samej porze tak, by nie siedzieć po nocach.

10. Wysypiać się.
Zmęczenie nie pozwoli nam się efektywnie uczyć w szkole, a w domu nie będziemy mieli już na to siły.

11. Być zmotywowanym i pozytywnym.
Podobnie jak w punkcie siódmym, znaleźć coś, co będzie nas cieszyło z nauki.

12. Skojarzenia.
Większość języków i pojęć z nimi związanych jest bardzo logiczna, wystarczy tylko pomyśleć od czego może coś pochodzić, albo do czego jest podobne, a jak do niczego, to coś wymyślić, nawet coś kompletnie niezwiązane z tematem, bylebyśmy zapamiętali. 

13. Uczyć się partiami. 
Tak jak wiersze uczy się zwrotkami, będzie o wiele łatwiej, niż zapamiętać wszystko za jednym razem.

14. Nie uczyć się przy muzyce.
Nie przy takiej, która nas rozprasza, do której chcemy śpiewać, czy na której słowach się skupiamy.

15. Wiązać fakty.
To działa nie tylko z historią, niemal wszystko na świecie jest logicznie poukładane (oprócz chemii, w chemii to chemicy się zmówili i nic tam nie ma najmniejszego sensu).


16. Pochodzić, poruszać się.
Nie wylewać z siebie siódmych potów, ale nie siedzieć też cały dzień przy książkach.

17. Nie szukać wymówek.
Naprawdę, możesz przesegregować ubrania kiedy indziej. 

18. Ułożyć historyjkę z słówek/pojęć do nauczenia.
Nie musi mieć sensu, wystarczy, że spełni swoje zadanie. 

19. Wizualizować.
Nawet jeśli nie kojarzymy dokładnie czegoś, to wiemy jak to mniej więcej wyglądało napisanie w książce i wiemy z czym to łączyć.

20. Wyobrazić sobie, że trzyma się na karku przyklejoną pomarańczę.
Nie żartuję, jest taka technika nauki, wystarczy poczuć tą pomarańczę przyklejoną z tyłu głowy, a cały materiał wejdzie szybciej.

9 komentarzy:

  1. Z tą pomarańczą też zawsze tak robię, dobry sposób na skupienie ;D
    Jak na razie niestety trochę się jakby na lekcjach nudzę, w drugiej gimnazjum jednak nie ma tak dużo materiału jak wszyscy straszyli xD
    Fajne rady ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Cooo?! Nie rozumiem o co chodzi z tą pomarańczą haha :D A tak ogolnie to super post!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja to chyba spróbuję sposób z pomarańczą :D Ogólnie to moimi ulubionymi są skojarzenia oraz uczenie się tak, by po prostu zrozumieć (NIENAWIDZĘ UCZENIA SIĘ NA PAMIĘĆ! to zło wcielone) :D Ale myślę, że wszystkie Twoje rady są bardzo przydatne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Twoje posty! <3
    Ostatnio doszłam do prawie że identycznych wniosków. O tej pomarańczy coś słyszałam...
    Na razie - ferie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mam pojęcia, co ma pomarańcza do nauki, ale chyba o tym więcej piczytam, bo przydałoby się wkuwać szybciej.
    PS te zdjęcia to mistrzostwo, rili

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam być oryginalna, ale każdy coś musiał o tej pomarańczy napisać :((((((((

      Usuń
  6. Podpunkt 6 - wyłączyć internet. Tak, to zdecydowanie podpunkt do którego będę musiała się zastosować. Śliczne zdjęcia :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku, jesteś taka kochana! <3 Mam nadzieję, że zadziała - mi ten sposób bardzo pomaga, ale wiadomo - każda cera jest inna. Jak wypróbujesz to daj znać, czy zauważyłaś różnicę!
    Dzięki, że mi o tym wspomniałaś, już naprawiłam ten link c:

    OdpowiedzUsuń